%20(3)%20(1).png)
W ostatnim czasie świat żyje sytuacją, która wydarzyła się na Ukrainie.
Wojna doprowadziła do wielu spadków na giełdzie, oczywiście to też nie ominęło rynku kryptowalut. Sankcje nakładane przez UE i USA sprawiają, że gospodarka Rosji zaczyna zaliczać upadek, można wspomnieć o walucie, jaką jest rubel, który odnotował spadek powyżej 30%. Koncerny motoryzacyjne, paliwowe, lotnicze, płatnicze masowo wycofują się z Rosji. Właśnie dlatego Ukraina wzywa do blokowania dostępu do kryptowalut, a w międzyczasie odbywa się polowanie na Rosyjskie portfele. Polowanie ma za zadanie skutecznie powiązać adresy portfeli Białoruskich i Rosyjskich polityków, którzy chcą obchodzić różnego rodzaju sankcje. Spisanie ich na „czarną listę”, a następnie wysłanie ich do giełd kryptowalut ma za zadanie wykreślić takie osoby ze świata kryptowalut.
Brak płatności SWIFT w Rosji staję się obawą dla Europejskiego Banku Centralnego, dlatego też domaga się on jak najszybszego uregulowania świata kryptowalut. Jednak eksperci zapewniają, że Bitcoin nie ma aż tak dużej płynności finansowej, żeby transakcje mogły się odbywać. A poza tym większość przepływów Bitcoina nie jest anonimowych i można je śledzić bez najmniejszego problemu.
Pod ten temat można podpiąć jeszcze jedną sytuację, która wydarzyła się wczoraj, a mianowicie blokowanie dostępu do popularnego portfel, jakim jest Metamask. Oficjalnie nie ma to związku z nakładanymi sankcjami na Rosję, ponieważ giełdy kryptowalut podejmują stanowisko, iż blokada dostępu do giełdy wszystkim użytkownikom z danego kraju jest niesprawiedliwa i nie powinna mieć miejsca. Jednak użytkownicy Wenezueli skarżą się, że nie mogą zalogować się do swojego portfela kryptowalut i zarzucają firmie, że mowa o decentralizacji jest farsą.
Agencja Usług Finansowych i Japońskie Stowarzyszenie Wymiany Wirtualnych i Kryptowalut podejmują działania związane z obchodzeniem przez Rosję sankcji gospodarczych poprzez kryptowaluty. Szef JVCEA Satoshi Hasuo poinformował, iż zastanawia się nad opcjami takimi jak: zatrzymanie transakcji bankowych z rosyjskimi górnikami kryptowalut i zamrożenie aktywów cyfrowych, które należą do Rosjan.
2 marca Departament Sprawiedliwości USA ogłosił powołanie wyspecjalizowanego zespołu, która ma za zadanie rejestrować zbrodnie rosyjskich urzędników i osób, które pomagają lub ukrywają działania niezgodne z prawem na rynku kryptowalut. Wszystko sprowadza się do śledzenia transakcji blockchain, czy też wszystkich powiązanych z tym rzeczy.
